Tynki - trynki
Ani się obejrzeliśmy a jutro miną 2 tygodnie i zamkniemy etap tynków. Ostatecznie wybraliśmy tynki z maszyny caparol cementowo-wapienne, choć bardzo kusiły nas gipsowe knauf diamant. Jutro jeszcze tylko dotarcie salonu, resztki sprzątania i rozliczenie wykonawcy. W obu łazienkach i częściowo kotłowni zostawiliśmy wersję niedotartą, po to by lepiej trzymał się na nich klej do płytek. Zaczeliśmy od pomieszczeń na górze i tam już ładnie miejscami przeschło. Pogoda ogólnie dopisała, choć noce są chłodne. Od weekendu troszkę padało. Miejmy nadzieję, że wszystko ładnie wyschnie.
Jutro ważny dzień. Tłumaczymy się w urzędzie skarbowym, czemu tak dużo chcemy zwrotu vatu .
A jak już ładnie wyschnie to po majowym weekendzie wchodzi wylewkarz. Proszę mi wybaczyć, ale fotorelacja raczej po świętach. Dodawanie zdjęć tutaj to czasem test na cierpliwość a nasz dostawca internetu działa jak ruski kołchoz.
A propo netu. Sprawdziłem, że w nowym domu będziemy mieli zasięg 3 operatorów lte, tepse na lini i dwóch lokalnych dostawców. Na razie przetestowałem dwóch. Jest dobrze - będzie w czym wybierać. Oszalejemy ze szczęścia gdy ostatecznie pożegnamy łącze 1M (co i tak rzadko się udaje osiągnąć).